Zamarzył nam się zamek...
Dziewczynki mają domki dla lalek, a chłopcy? Moim chłopcom zamarzył się ostatnio zamek. Taki, by mogli w nim mieszkać rycerze nim wyruszą na bitwę/y. Ponieważ przeżywam właśnie fazę zafascynowania kartonowymi zabawkami, postanowiłam, że stworzę im taki domek właśnie z kartonu. Cóż w tym może być trudnego? - pomyślałam i przystąpiłam do realizacji swego celu.
Zaczęłam od wyszukania kilku pasujących pudeł i choć niełatwo było znaleźć coś, co by mi pasowało, ostatecznie okazało się, że to i tak był najłatwiejszy etap prac. Później było już tylko trudniej! No, ale kiedy mama się uprze, nie ma rzeczy niemożliwych. Kartony z trudem, ale jednak, udało się połączyć ze sobą. Wystarczyły w tym celu nożyczki, próby z taśmą klejącą okazały się bowiem mało skuteczne! Później były prace wykończeniowe. Za elewacje posłużyła srebrna i złota bibuła. Pozostałe elementy stworzyliśmy z samoprzylepnych wycinanek. Efekt końcowy można obejrzeć na zdjęciach. Jest sporo niedoróbek, ale kto by na nie zwracał uwagę, gdy zabawa trwa w najlepsze. Figurki w dłoń i przenosimy się do świata bajek. Już do królewny mknie na białym koniu rycerz w błyszczącej srebrnej zbroi...
Komentarze
Prześlij komentarz
Znasz tę książkę? Lubisz ją? A może z jakichś względów Ci się nie spodobała? Podziel się ze mną swoją opinią, zostaw ślad. Niech wiem, że czytasz, że wracasz, że to co robię ma sens :)