Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden - rozdajemy!
Na Facebooku trwa odliczanie. Już jakiś czas temu obiecałam tym, którzy tam zaglądają, że gdy liczba naszych fanów dobije do 250 - wśród wszystkich tam zgromadzonych rozlosujemy nagrodę książkową. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie wszyscy nasi czytelnicy konta na Facebooku posiadają. Postanowiłam więc, że jednocześnie z losowaniem facebookowym, odbędzie się losowanie blogowe. Kto weźmie w nim udział? Każdy, kto w komentarzu pod tymże postem wymieni swoją ulubioną bajkę z dzieciństwa. Proszę tylko, abyście pamiętali, że przy anonimowych wpisach podać należy swój adres mailowy.
To takie moje podziękowanie dla Was wszystkich, że z nami jesteście - zaglądacie, czytacie, komentujecie. Miło widzieć, że grono sympatyków Czytajek stale się powiększa. Dzięki, dzięki, dzięki!
Ach, z tego wszystkiego bym zupełnie zapomniała: nagrodą - zarówno w losowaniu blogowym, jak i tym na FB - jest specjalnie przez nas wybrana książeczka. To "Przygody Rózi i chłopca o imieniu Dziadek" Elliota i Ruth Aronson. Bardzo się nam spodobała, jesteśmy pewni, że spodoba się także i Wam. A jeśli o książce jeszcze nie słyszeliście - wystarczy, że klikniecie na poniższe zdjęcie, które przeniesie Was do naszej recenzji.
To jak, kto chętny? Na zgłoszenia czekam do 1 października. We wtorek (2.10) podam Wam imiona (pseudonimy, loginy, czy coś tam jeszcze innego) zwycięzców.
Ja podziękuję, dam szansę innym ;) Powodzenia życzę :)
OdpowiedzUsuńAch, to chyba "BAJKA O GĘSIM JAJU, RAKU NIEBORAKU, KOGUCIE PIEJAKU, KACZCE KWACZCE,KOCIE MRUCZKU I O PSIE KRUCZKU" - czyli pierwsza (o ile mnie pamięć nie myli...) opowiastka z "Wesołych historii" Ewy Szelburg-Zarembiny:)
OdpowiedzUsuńTych ulubionych było kilka ale chyba najczęściej czytaną bajką był "Król Maciuś pierwszy" Korczaka:) Ostatnio "wykopałam" w antykwariacie taki sam egzemplarz jaki ja miałam w dzieciństwie, oczywiście zakupiłam go z myślą o synku:) I jeszcze jedna o której muszę wspomnieć, "Ronja córka rozbójnika" Astrid Lingren:)oj przeżywałam przygody tej małej dzikiej dziewczynki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy!
ja chętnie się zgłaszam książek nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńostatnio bardzo ciepło wspominam przygody Mary Poppins
z młodszych lat to "Daktyle" i czytam teraz córeczce. "Gdzie się podziały moje daktyle, wyszedłem z domu tylko na chwile..." :) a później..., później to Ania z Zielonego Wzgórza
OdpowiedzUsuńCzy można zgłosić bajkę filmową?
OdpowiedzUsuńJako dziecko uwielbiałam "Barbapapę", "Zaczarowany ołówek" i "Pomysłowego Dobromira".
Wszystkie łączy wyobraźnia i kreatywność (a dwa pierwsze: trochę magii) ;-)
Pozdrawiam :-)
Można ;)
UsuńOj, pięknie wydana ta Rózia z Dziadkiem, mniam! :)
OdpowiedzUsuńUlubiona opowieść (nie jestem tu chyba odosobniona) to "Bracia Lwie Serce" i zadziorna "Ronja".
No i pierwszy kryminał "Przygody detektywa Konopki" :)
ja uwielbiałam zbiór opowiadań idzie niebo ciemną nocą, uchował mi sie mój egzemplarz i jest niewiele młodszy niż ja :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej w pamięci pozostal mi "Plastusiowy Pamiętnik",sprawił,że piórnik nabrał jakieś takiej magii. ;)
OdpowiedzUsuńPrzygód kilka wróbla ćwirka ;)
OdpowiedzUsuńMalgorzata Riebandt
ulubiona bajka z dzieciństwa to oczywiście "W Dolinie Muminków" Tove Jansson
OdpowiedzUsuństanikmarcin@wp.pl
Duuużo tego było, oj, dużo, ale najczęściej wracałam chyba do "Krecika w mieście" Novotny + Miler. Pamiętam, że moja zdolna mama przerysowywała mi obrazki z tej książki, bym mogła je potem wyklejać tkaninami lub kolorować. To dopiero była zabawa! Niedawno wygrzebałam "Krecika..." na rodzicielskiej półce i przywiozłam do swojego domu. Od kilku tygodni mój synek każe go sobie czytać minimum dwa razy dziennie :)
OdpowiedzUsuńO wilku i zającu :))))))))))
OdpowiedzUsuńplugowicz@wp.pl
Pierwsza ulubiona książeczka, właściwie nie czytana tylko recytowana na pamięć to "Spóźniony słowik".
OdpowiedzUsuńilona.a@onet.eu
"Dolina Muminków w Listopadzie". Na zawsze :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory kocham "Dzieci z Bullerbyn", a teraz tę miłośc przeżywam na nowo z córkami, które też uwielbiają przygody tych dzieciaków...:-)
OdpowiedzUsuńbentlewscy@gmail.com
"Chatka Puchatka", ukochana i własnoręcznie przeze mnie kolorowana :)
OdpowiedzUsuńMiło wspominam "zarozumiałą łyżeczkę" ale niestety zagubiła się gdzieś na strychu wśród rupieci:( ale zakupiłam "Poczytaj mi mamo" i mogeę czytac ją codziennie bo i moje dziewczynki ją polubiły:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam często odwiedzająca Pati
pyszunia@poczta.onet.pl
'Dzieci z Bullerbyn'!!! Zdecydowany number one:) Podczas tej lektury fantazja szalała na całego:)
OdpowiedzUsuńDziś już 2.10, ale co tam, dopiero dziś tu trafiłam i już jestem pod wrażeniem bloga i będę tu zaglądać często:) ja też kochałam i kocham "Dzieci z Bullerbyn". Czytałam to wiele wiele razy. A druga to "Ania z Zielonego Wzgórza" oraz dalsze części przygód rudowłosej Ani.
OdpowiedzUsuń