Tajemnicza przesyłka
Kurier przyniósł przesyłkę, a dzieci - tym razem trójka, bo wszystkie naturalnie przedświątecznie musiały się pochorować - obstąpiły mamę/ciocię kółeczkiem.
- Paczka - oświadczyłam, choć doskonale widzieli, co trzymam w dłoni, a ciekawi byli raczej zawartości.
- A co jest w środku? - zapytał Średni.
- Książki! - raczej stwierdził zdecydowanie, niż zapytał Starszy.
- Skąd wiesz? - nie dawał za wygraną kuzyn.
- Bo do nas zawsze przychodzą tylko książki!
Myślałam, że padnę ze śmiechu, bo choć głos Starszego brzmiał tak, jakby tymi książkowymi przesyłkami był już znudzony, to i tak nie ruszył się z miejsca i ze zniecierpliwioną miną wyczekiwał, kiedy zacznę rozpakowywanie :)
Tym razem przesyłka nie zawierała książek... no, może niezupełnie. Zawierała jedną, ale było tam też coś jeszcze. Całkiem sporo tego "coś jeszcze". Ciekawi - zajrzyjcie na stronę portalu DZIECIO-mamia (klik klik) - tam znajdziecie naszą najświeższą świąteczną recenzję.
Zdrówka i pogodnych świąt!
OdpowiedzUsuń