Konkurs z Basią
Basia i narty. Basia razem z całą rodziną wyjeżdża w góry. Tata ma ją nauczyć jeździć
na nartach. To zadanie z pozoru wydaje się bardzo łatwe...
_________________________________________________________________________________
ZASADY KONKURSU:
1.
W komentarzach pod poniższym wpisem lub na FB pod udostępnioną
informacją o konkursie przekonajcie mnie, że jedna z książek powinna
trafić właśnie do Was. Jak? Tę kwestię pozostawiam w Waszych rękach,
zdając się na Waszą kreatywność.
2.
Zwyciężą 3 osoby, którym uda się mnie przekonać (o zwycięstwie decyduje
więc subiektywna opinia autorki bloga). Przy tym nie liczą się
koneksje, lecz wyłącznie Wasza wyobraźnia!!!
3. Każdy zwycięzca otrzyma jeden egzemplarz "Basi i nart".
Wysyłka książek realizowana jest wyłącznie na terenie Polski. Proszę
pamiętać, by przy wpisie pozostawić informację kontaktową, chyba, że
Wasz profil sam umożliwia skontaktowanie się z Wami.
4. Konkurs trwa od dziś (25 listopada 2014 r.) do 8 grudnia 2014 r. Lista zwycięzców podana zostanie najpóźniej 9 grudnia.
5.
Proszę o udostępnienie bannera konkursowego poprzez zamieszczenie go na
blogu lub FB profilu. Niech informacja o konkursie pofrunie w świat! To
dzięki takiej promocji możemy organizować dla Was kolejne konkursy!!!
Uwielbiamy Basię:) To raz, dwa, że po cichu liczę na pierwszy sezon narciarski w mojej rodzinie, ta książeczka byłaby idealnym wstępem, najpierw przygotowanie teoretyczne prawda?:)
OdpowiedzUsuńMagda
magdalenaweiher@yahoo.ie
Przyznaję się bez bicia, że Basi nie znam... Znam Martynkę, owszem i Mikołajka też znam i parę innych fajnych książkowych dzieciaków ale nie znam Basi... generalnie moje rozeznanie w literaturze dziecięcej jak widać odrobinkę kuleje a chciałabym na gwiazdkę podarować swej siostrzenicy książkę, bo uważam, że to najlepsze co można dać dziecku z taką wyobraźnią jak ona. Przemierzam więc liczne blogi fora i otchłanie internetu w poszukiwaniu inspiracji i co? Basia tu, Basia tam, Basi pełno! Wniosek? Basia musi być fajna, wartościowa i dzieciaki Basię lubią zdecydowanie. Pomyślałam więc, że jak się z Basią nie znam to może nam Ty zorganizujesz spotkanie? A ja bym już Basię z Niną moją siostrzenicą zapoznała? Coś czuję, że mogłyby się dziewczyny polubić. Nie ukrywam też, że jak trafię z fajnym prezentem to trochę zapunktuję jako ciocia hehe. Marzy mi się, żeby być tą super ciocią od książek :P Potrzebuję do tego tylko troszkę pomocy Twojej i Basi oczywiście!
OdpowiedzUsuńmagda.baranowska87@gmail.com
"Czytajki" kochamy
OdpowiedzUsuńi czas tu spędzamy,
stąd wiemy, co kupować,
by go nie zmarnować.
Basię dobrze znamy
i często czytamy,
mamy wiele części,
tej nie posiadamy.
Paweł dzięki Basi pożegnał bałagan,
ja przy jej pomocy czysty dom posiadam.
Ona uczy dzieci pieniążki szanować,
wie, jak pomóc mamie, gdy musi pracować.
Już niedługo Basia pomóc może raczej,
bo Paweł zostanie chyba starszym bratem.
Teraz właśnie Basię świąteczną czytamy;
mama czyta głośno - Paweł słucha mamy.
Prosimy więc ciocię, tą tu - od Czytajek,
by nam pozwoliła poznać więcej bajek,
by z Basią móc zjeżdżać na nartach po śniegu.
Ps. Pisała mam i dwóch Basi kolegów.
A tak całkiem serio, jesteśmy rodzinką uwielbiającą Basię, jeszcze niedawno mieliśmy tylko jedną część przygód, a teraz kolekcja się rozrasta i z pewnością na naszym ogromnym regale znalazłoby się miejsce dla jeszcze jednej cudownej Basi ubranej w zimową scenerię i okraszonej pouczającymi, ale i zabawnymi tekstami. Z pewnością książka była miłą zachętą do rozwijania daru mowy przez Pawełka, mojego 3 i pół latka z opóźnionym rozwojem mowy. Pozdrawiamy. Mama i Pawełek
mamaizonabajecznyswiat.blogspot.com
monisia250389@onet.pl
Witam,moja 4 letnia córka uwielbia Basie ! Posiadamy większość książek z tej serii a ta zapełniłaby wolną lukę na półce.Basia i narty wprowadziłaby nas w temat , który właśnie w tym sezonie mamy podjąć :)Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńnowika6@o2.pl
Jestem nałogowcem. Mój nałóg to nałóg czytelniczy. I jakby nie patrzeć jestem z tego dumna. Uwielbiam czytać, a odkąd zostałam matką ten nawyk rozwijam u swoich dzieci. Udaje się to! Moja trzyletnia córeczka pokochała książki, a jedenastomiesięczny synek póki co testuje zmysłem smakowym;-). Czytamy codziennie, a lektura przed snem to już obowiązek.
OdpowiedzUsuńPrzeżyliśmy już kilka przygód z Basią, ale zdecydowana większość przed nami. Na wieść, że pojawiła się nowa książka o Basi moja córeczka klasnęła w dłonie i zawołała: "Hurra! Chcę, chcę!" Także baaaardzo chętnie zaopiekujemy się nową częścią o przygodach tej sympatycznej dziewczynki. Obiecujemy wiernie pomagać i uczyć się razem z nią nowej dyscypliny sportu. Będzie to dla nas świetna zabawa!
Gosia
grybarczyk@interia.pl
Moja córka bardzo lubi Basię. Mało tego... Jest" dostawcą" Basi do przedszkola, z domu i biblioteki ;-)... Bo inne dzieci też ją uwielbiają.Przygodę z nartami rozpoczeliśmy, ale każdy nowy sezon to jednak małe obawy... Z Basią będzie nam raźniej :-) luba82@wp.pl
OdpowiedzUsuńMy nie jesteśmy dobre w przekonywaniu, ale Basia to nasz niezbędnik przy oswajaniu każdej nowej sytuacji i nie tylko :) Jedno z pierwszych zdań Jagody to "Mama citaj Basie ":) więc miłość kwitnie z każdym tomem bardziej ;) A tym czasem uciekamy do Basi i dentysty, bo jutro będziemy zęby pokazywać jak krokodyl :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Marta i Jagoda
A ja byłam grzeczna w tym roku (dodam że wyjątkowo ) i książka mi się należy bez dwóch zdań 😊 ! ... Może się nią podzielę z dziećmi, może 😉
OdpowiedzUsuńBezwzględnie uwielbiamy, a jeszcze nie mamy. Ooo, i nawet się zrymowało ;)
OdpowiedzUsuńbasia.otx@buziaczek.pl