Historia bez słów. Złodziej kury. - Beatrice Rodriguez
Co tu dużo mówić (tudzież pisać) - moje dzieci trochę wyrosły. Obaj mali mężczyźni podążają już krętymi ścieżkami edukacji szkolnej - jeden co prawda zerówkowej, ale przecież na dniach ulegnie to zmianie. Duzi są, ale... kto powiedział, że książki obrazkowe zarezerwowane są wyłącznie dla maluchów? Ja sama lubię podczytywać komiksy (nawet te dziecięce), czy - dla relaksu - zanurzyć się w obrazkowej opowieści. Chłopcy także uwielbiają obrazki. Z przyjemnością pochylili więc głowy nad "Złodziejem kury."
Beatrice
Rodriguez stworzyła całą serię obrazkowych książek. To "Historia bez
słów", a "Złodziej kury" jest pierwszym jej tomem. Mam nadzieję, że w
Polsce nie będzie on jednocześnie ostatnim. Co prawda książki obrazkowe
cieszą się u nas coraz większą popularnością, ale... kto wie, kto wie?? A
"Złodziej kury" na uwagę bez wątpienia zasługuje - nie tylko przez
wzgląd na ilustracje, ale także - przekaz książki.
No,
ale po kolei. Usiądźcie razem z nami i pochylcie głowy nad pierwszym
obrazem. Jest nieco inny niż reszta - mniejszy, otoczony białą ramką.
Charakteryzuje go błogi wiejski spokój. Czy na pewno? A ten wychylający
głowę zza krzaków lis? Czy on się przypadkiem nie oblizuje na widok kur?
Przenosimy wzrok na drugą stronę. Wystarczyła chwila nie uwagi i... lis
pędzi z kurą pod pachą. To porwanie! Ale od czego ma się przyjaciół.
Miś, zając i kogut już pędzą za podstępną kreaturą. Tak zaczyna się
dłuuugi i ciężki pościg. Przyjaciele się nie poddają, nie poddaje się
też lis. Jak skończy się ta opowieść? Cóż, bardzo przewrotnie, ale
ciii!!!... ja już więcej zdradzić nie mogę.
To
moja wersja książki. Jaka będzie Wasza? A jak opowiedzą ją Wasze
dzieci? Czy wiecie, że takie obrazkowe historie to doskonałe ćwiczenie
dla młodych komórek mózgowych. Maluchy, ale i starszaki obserwują,
zastanawiają się co będzie dalej, uczą się opowiadać - ćwicząc nie tylko
wyobraźnię, ale także mowę, czy umiejętność wyrażania swoich myśli. Do
tego dochodzi trening ze spostrzegawczości, a bystre oko przyda się w
nauce czytania. A jeśli wciąż Wam mało, jeśli jeszcze Was nie
przekonałam - dodam, że przekaz książki także jest cudny. To opowieść o
przyjaźni. Nie tylko jej mocy i więzi - jak to się ma w przypadku kury,
koguta, niedźwiedzia i zająca, ale także o jej inności. Tylko czy ja już
nie za dużo zdradziłam? Milknę więc, a Wam życzę miłej dla oka i serca
lektury!
Historia bez słów. Złodziej kury.
Wydawnictwo: Zakamarki
Autor: Beatrice
Rodriguez
Ilustracje: Beatrice
Rodriguez
Oprawa twarda, kartonowa nakładka
Format: 265 x 160
Strony: 28
Wiek: 3+
Mój trzylatek uwielbia tę książkę, ja zresztą też.
OdpowiedzUsuń