8+2 i domek na drzewie - Anne-Cath. Vestly
Starszy uwielbia przygody - zwłaszcza takie z
dreszczykiem, komiksy i wszystko to, z czego w ciekawy sposób można
czerpać wiedzę (zwłaszcza rozkładając coś na części - przewód pokarmowy,
proces recyklingu, las, samochód, a jeszcze lepiej - czołg). Młodszy
dotychczas nie przejawiał żadnych szczególnych upodobań. Słuchał, lubił,
czasem nawet bardzo lubił (jak "Gwiezdne wojny", choć to sympatia
"odziedziczona" ewidentnie po bracie), ale dawno już nie podchodził do
niczego z taką pasją i ciekawością jak Starszy. Wszystko zmieniło się za
sprawą pewnej książki, którą otrzymał w prezencie od swojej chrzestnej.
Tak, tak, cała rodzina już wie, że mamy obsesję na punkcie dziecięcej
literatury, a ciocia Karolina w Łodzi znalazła nawet jakiś fajny sklepik
z dobrymi książkami. Chyba muszę się z nią tam wybrać...
Mhm, ale o czym to ja miałam... a, o książce!
"8+2 i domek w lesie" to lektura, która zachwyciła nas - a zwłaszcza wspomnianego już Młodszego - niecodziennością
dnia codziennego. Wszakże trudno mówić o zwykłej codzienności w odniesieniu do
11 osobowej rodziny, która wraz z psem zamieszkuje niewielki domek w
lesie. Zamieszkuje? Oj, przepraszam, przecież oni się dopiero
wprowadzili. Układają więc swój świat na nowo: nowa szkoła, nowi koledzy
i nowe realia życia. Po wielkomiejskiej dżungli leśna głusza to
przecież niemała odmiana. A jeśli dodam, że w tej rodzinie nikomu
fantazji nie brakuje, to
będziecie musieli przyznać, że codzienność może być niecodzienna.
Mama,
tata i... ośmioro dzieci. Dla ułatwienia - imiona wszystkich potomków
zaczynają na literę M. Jest Maren, Martin, Marta, Mads, Mona, Milly,
Mina i mały Morten. Zapamiętaliście? Ja też z początku się w tym
gubiłam. Ba, gubiłam się nawet u końca, a moje dzieci - nie! Szybko
zaprzyjaźniły się z tą niezwykłą rodziną, zapamiętując dokładnie, kto
jest kim. A przecież nie wymieniłam jeszcze wszystkich mieszkańców małej
chatki. Starsze pokolenie reprezentuje babcia, która - rzec by można - w
lesie przeżywa drugą młodość. Jeździ na nartach, bawi się w Indian,
sprzedaje w tajemnicy przed swymi dziećmi gofry, pilnuje skrzynki na
listy by mieć pewność, że jej przesyłka dotrze do adresata, a w ramach
niespodzianki kupuje wnukom... kurczaki. To chyba najbardziej
charakterystyczna postać. Poza babcią - jest jeszcze Rurek. Pies,
którego nad wyraz dobrze rozumiemy. Jemu także polotu nie brakuje. Sny o
lataniu są tego najlepszym dowodem.
A dzieci? Jak to
dzieci - czasem coś spsocą, czasem coś je zmartwi, ale przede wszystkim -
starają się dobrze bawić. Na leśnym podwórzu do dobrej zabawy znajdzie
się przecież niejedna okazja. Śniegowe wojny, taplanie w błocie. Nic,
tylko pozazdrościć. Myślę, że moi chłopcy słuchając lektury czują się
trochę jak na wakacjach. Wolność, swoboda, szaleństwo. Tyle, że w
książce trwa to przez cały rok. I choć zimą w takim domku czasem nie
bywa kolorowo, bo i ziąb (zwłaszcza, gdy nagle zniknie gdzieś całe
uszczelnienie) i odśnieżać trzeba. Na szczęście zawsze znajdą się jakieś
pomocne dłonie. Tak, tak, bo członkowie rodziny są bardzo zgrani. Bałam
się, że przy takiej ekipie matczyny ból głowy jest już z natury
gwarantowany, ale... nie! Owszem, czasem każdemu może zdarzyć się wpadka
(jak ta do studni), ale w leśnym domu panuje ciepło, zrozumienie,
miłość i... spokój. Względny spokój - jak na taką ilość mieszkańców.
"8+2
i domek w lesie" to drugi tom przygód norweskiej rodziny. Wcześniej na
polskim rynku ukazała się już książka "8+2 i ciężarówka". My tradycyjnie
zaczynamy od środka. Tak, od środka, bo Anne-Cath. Vestly jest autorką 9
części. Kolejne - mamy nadzieję, że tylko chwilowo - nie zostały
jeszcze przetłumaczone na język polski. Czekamy więc niecierpliwie,
rozglądając się tymczasem za ciężarówką. A gdy ją przeczytamy i nie
doczekamy się nowego tomu, sięgniemy po "Dzieci z Bullerbyn". Skoro
Młodszemu taką przyjemność sprawia dziecięca codzienność, niech się nią
cieszy do woli!
8+2 i domek w lesie
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Autor: Anne-Cath. Vestly
Ilustracje: Marianna Oklejak
Oprawa twarda
Format: 150 x185
Strony: 196
Wiek: 5+
O tak, idziemy tą samą drogą. Zaczęliśmy od ciężarówki, i podczas gdy następna do nas "idzie" raczymy się Dziećmi z Bullerbyn.
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, ze nie ma następnych i następnych 8+2 :/