Czarna książka kolorów - Menena Cottin

Uwielbiam zamykać oczy i dotykać tę książkę. Strona po stronie. Wypukły lakier przyjemnie łaskocze w opuszki palców. Niestety, nie potrafię rozpoznać tego, co akurat rysuje się pod nimi. Podobno dla widzącego niezwykle trudna to sztuka (wręcz niewykonalna), a i niewidomi mogliby mieć z tym problem. Ich książki drukowane są bowiem w nieco innej - znacznie droższej - technologii, w której poszczególne "litery" są jeszcze bardziej wypukłe i odporne na ścieranie. Po cóż zatem zastosowano w tej książce taki lakierowany alfabet Braille'a? By widzących uwrażliwić na problemy innych, by pokazać im ten sam świat widziany innym wzrokiem. Wzrokiem niewidomego!

Teraz już rozumiecie, dlaczego - choć książka opowiada o kolorach - wszystkie strony są tu czarne. Odcina się od nich jedynie biały tekst - to ukłon w stronę widzących, którzy za jego pośrednictwem poznają piękną opowieść o kolorach widzianych wzrokiem niewidomego chłopca. Jak to możliwe? Tomek nie widzi, lecz czuje - smakiem, zapachem, dźwiękiem, emocją. To za ich pośrednictwem opisuje poszczególne barwy. Spróbujcie sami. Zamknijcie oczy i pomyślcie z czym Wam się kojarzy kolor żółty? 

"Dla Tomka kolor żółty ma smak musztardy, ale jest mięciutki jak piórka kurczątek."

Jedno zdanie na stronie. Powyżej tekst napisany alfabetem Braille'a, a na stronie obok - kurczęce piórka do pooglądania dłońmi. Piękne, błyszczące na tle matowej strony, ale o tym dowiadujemy się dopiero, gdy otworzymy oczy.

No dobrze, spróbujcie jeszcze raz. Z czym kojarzy się Wam kolor brązowy? Mnie z mięciutkim pluszowym misiem i jeszcze z zapachem drewna. Z cieknącą z niego świeżą aromatyczną żywicą. A Tomek?

"Kolor brązowy szeleści mu pod stopami, kiedy liście są suche.
Czasami pachnie czekoladą, a kiedy indziej bardzo brzydko."

I pomyślcie, że autorka grafik - Rosana Faría - każe Wam tym razem włożyć rękę w kupę... kupę liści, oczywiście! :)

Piękna to książka. Działająca na naszą wyobraźnię, pobudzająca zmysły. Z poczuciem humoru, ale i z niezwykłym ciepłem mówiąca o rzeczach tak trudnych do zrozumienia dla nas - widzących, a przecież właśnie to zrozumienie jest tak ważne, bo żyjemy obok siebie, razem. W jednym kraju, jednym mieście, na jednej ulicy, czy w jednym bloku. I wcale nie jesteśmy od siebie mocno inni. Mamy podobne zainteresowania, podobne pasje. Różni nas tylko widzenie świata. Spróbujmy więc i spójrzmy choć raz tymi samymi oczyma - oczyma zmysłów. Zobaczcie jak ciekawym może to być przeżyciem. 

PS. O "Czarnej książce kolorów" pisałam Wam już przy okazji jej premiery => KLIK KLIK. Tutaj!


Czarna książka kolorów
Wydawnictwo: Widnokrąg
Tekst: Menena Cottin
 Ilustracje: Rosana Faría
Oprawa sztywna.
Format: 280x170
Stron: 22
Wiek: 3+

Komentarze

Prześlij komentarz

Znasz tę książkę? Lubisz ją? A może z jakichś względów Ci się nie spodobała? Podziel się ze mną swoją opinią, zostaw ślad. Niech wiem, że czytasz, że wracasz, że to co robię ma sens :)

Popularne posty