Zakamarkowo

Nasza - jeszcze nie cała - Zakamarkowa biblioteczka :)
Kochani, ostatnio u nas dużo się działo i nie mieliśmy jeszcze okazji ani oficjalnie się pochwalić, ani podziękować. A jest czym i za co! Wiecie, jak lubimy literaturę skandynawską, a przez to, a może dzięki temu, jaką mamy słabość do Wydawnictwa Zakamarki. Ucieszyło więc nas przeogromnie, że warszawski blog został dostrzeżony w Poznaniu - ech, siła przekazu internetowego :) 

Tak, tak, wiemy - nam też trudno w to uwierzyć, że może się komuś podobać to co piszemy, ale podobno tak było! Co więcej, spotkała nas za to miła niespodzianka. Jaka? Przywędrowały do nas w prezencie dwie zakamarkowe lektury - nasza ukochana Mama Mu w wersji rozszerzonej oraz książka, do której zakupu już od jakiegoś czasu się przymierzaliśmy, bo jej zapowiedzi i recenzje brzmiały baaardzo zachęcająco ("Księżniczki i smoki"). Za ten przesympatyczny upominek Wydawnictwu BAAARDZO DZIĘKUJEMY! Już wkrótce będziecie mogli przeczytać nasze recenzje.

Dla - takich jak my - miłośników Zakamarków, mam jeszcze jedną dobrą wiadomość. Poza otrzymanymi książeczkami, naszą biblioteczkę w drodze zakupów tradycyjnych, internetowych i pewnego wygranego konkursu zasiliły jeszcze 4 inne pozycje: "Pieluszka Maksa" (dla Młodszego) oraz "O duchu, który się bał" (GENIALNA!), "Matematyka ze sznurka i guzika" i "Przygody Astrid - zanim została Astrid Lindgren" (dla Starszego). Oczekujcie więc cierpliwie (bo książek dużo, ale czasu ostatnio jak na lekarstwo) na kolejne recenzje, a póki co mamy dla Was małą zajawkę tego, co Was w najbliższym czasie czeka.




















Komentarze

Popularne posty