Miś Fantazy. Złamana pieczęć - Ewa Karwan - Jastrzębska

Dzieciaki polubiły historyjki o Misiu Fantazym. Ja również, choć muszę szczerze przyznać, że bardziej od strony graficznej, niż tekstowej. W obrazach jest coś takiego, co sprawia, że sympatycznego misia chce się aż przytulić. Czasem mroczne, czasem straszne - same sobą budują napięcie. Bardzo lubię je oglądać. Dzieciaki także. Z tekstem jest trochę gorzej. Owszem, opowiadanie z przesłaniem głoszącym, że w przyjaźni siła, ale sam tekst momentami mi się trochę nie klei. Czasem przeskakuje nagle z wątku na wątek tak, że dziecko nagle potrzebuje wyjaśnienia. To ten odwieczny problem, jaki mają książki pisane na podstawie filmów. Wszystkie! Ta nie jest więc wyjątkiem, ale przecież nie zawsze trzeba czytać dzieciom tylko ambitne książki. Czasem przydaje się coś lekkiego i przyjemnego na odreagowanie. My na takie okazje mamy właśnie w domu Misia Fantazego i to już któryś z kolei tom!

Jeśli chcielibyście się dowiedzieć więcej o kolejnym tomie przygód misia, zapraszam na stronę portalu CzasDzieci.pl (KLIK KLIK), a te wciągające grafiki, o których pisałam na początku tekstu, możecie obejrzeć poniżej. Zapraszam!

Komentarze

Popularne posty