O, ja Cię! Smok w krawacie! - Magda Wosik i Piotr Rychel

Chwyciłam tę książkę (choć - przez wzgląd na jej gabaryty - powinnam ją zwać raczej KSIĘGĄ!) i... stanęło mi przed oczyma moje dzieciństwo. Takie już trochę starsze, wczesnoszkolne. Pamiętam jak dziś to uczucie zazdrości (cóż, wstyd się przyznać, ale jako rzecze Terencjusz: "Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce"), gdy tego typu księgę z zadaniami odkryłam u jednej z moich koleżanek. Miała na okładce Garfielda, a wewnątrz na szorstkim, lekko pożółkłym papierze znajdowało się ponad 100 różnych zadań: labirynty, zadania typu - dokończ rysunek, łączenie punktów... ech, ile ja bym wówczas dała, by taką mieć. Na szczęście moja koleżanka okazała się być wspaniałomyślną osobą i w wolnych chwilach razem rozwiązywałyśmy to "cudo".

Od tamtej pory minęło wiele lat (no, może nie tak wiele - w końcu cały czas mam te swoje 18, a duchowo - to nawet jeszcze mniej ;)), a ja na sklepowych półkach długo nie widziałam nic podobnego. Pewnego dnia natknęłam się jednak na "(...)Smoka w krawacie". Co prawda nie miał na okładce lubianego przeze mnie Garfielda, ale wewnątrz... wewnątrz do złudzenia przypominał mi dawną książeczkę. Ten sam pożółkły szorstki papier,  niemal identyczny zapach i... ogrom zadań!!! W tym przypadku zadania okazały się nawet o niebo bardziej kreatywne, niż w książce, którą pamiętałam sprzed lat.

Długo się do niej zabierałam. Leżącą na sklepowej półce przeglądałam, wąchałam i... żałowałam, że mam tak małe dzieci. W międzyczasie Starszy zbliżył się do 5 lat, a ja pomyślałam sobie, że może to już czas, że może już będzie się nadawał... no i się nadał! :)

Ta książka to zdecydowanie to, co małe tygryski lubią najbardziej. Po pierwsze jest grrruuubaśna. Liczy sobie aż 368 stron (zadań starczy więc nawet i na rok!). Przez papier, jaki został wybrany do druku, wewnątrz wydaje się całkiem niepozorna. Trochę jakby nie z tej epoki, a może właśnie z tej - ekologicznej! Za to na tym skromnym papierze umieszczone zostało całe bogactwo zadań. Nie takich zwykłych, tradycyjnych, oklepanych. Nic z tych rzeczy. Książka zaskakuje swą pomysłowością od pierwszych do ostatnich stron. Zaczyna się niczym najprawdziwsza bajka - "Dawno, dawno temu..." Dalej zaś wkraczamy po kolei w bajkowy świat, na którego wygląd sami mamy wpływ. Możemy zaplanować, czy księżniczka z naszej bajki nosi suknię, czy też dresik, a król - ma koronę, czy też koronki? Jaki będzie herb pojawiających się w księdze rycerzy, czy też jak potoczy się walka między czarownikami? Jest więc dużo miejsca na własne pomysły. Szeroka przestrzeń do rozwijania dziecięcej kreatywności. Są też gotowe zadania do wykonania. Takie ćwiczące dziecięcą dłoń i przygotowujące ją do nauki pisania (połącz kropki, narysuj obrazek według wskazówek, pokoloruj zgodnie z legendą), takie uczące logicznego myślenia (rebusy, labirynty, obrazkowe sudoku, tajny alfabet) oraz wiele, wiele innych  (atlas smokologiczny, wyszukiwanki, kalkowanie monet, gra piracka, literkowe puzzle). Co ciekawe, jest też miejsce na dobrą zabawę - w postaci króciutkich komiksów. Cóż, nie dziwię się, że książka została wyróżniona w konkursie Przecinek i Kropka jako Najlepsza książka dziecięca 2011.

My zabraliśmy ją ze sobą na wakacje. Uratowała nas w drodze, gdy w długi sierpniowy weekend trafiliśmy również w długie weekendowe korki. Starszy chwycił kredki w dłoń i w samochodowym foteliku bazgrał ułożywszy książkę na swych kolanach. Później powracaliśmy do niej w każdej wolnej chwili. I dalej powracamy. Jest do czego - i pod względem ilościowym, i pod względem jakościowym. 

Przed nami jesień. Zimne, ciemne i ponure dni, deszcze i wcześniejsze wieczory. Nic tylko zamknąć się i siedzieć w domu. Na szczęście nie musimy się już takich chwil obawiać - jeszcze wiele kreatywnych prac przed nami!


O, ja Cię! Smok w krawacie!
Wydawnictwo: Bajka
 Kreacja i ilustracje: Wosik Magda, Rychel Piotr
Oprawa miękka ze skrzydełkami 
Format: 210x296
Stron: 368
Wiek: 4+

Komentarze

Prześlij komentarz

Znasz tę książkę? Lubisz ją? A może z jakichś względów Ci się nie spodobała? Podziel się ze mną swoją opinią, zostaw ślad. Niech wiem, że czytasz, że wracasz, że to co robię ma sens :)

Popularne posty