Tornister przedszkolaka

Wszelkiego rodzaju zadania edukacyjne pochłaniamy ostatnio niczym maniacy. To dlatego, gdy na sklepowej półce zobaczyłam coś nowego, pomyślałam, że muszę to mieć, choć cena - przyznaję - sprawiła, że się zawahałam. 

Cóż, te prawie 30 zł to zapewne sprawa pięknego wydania i faktu, że jest to przedruk - francuski. Za plastikową okładką w formie tornistra (z uchwytem, za który można go nosić bez ryzyka podarcia) ukrywa się 5 stron z naklejkami oraz kolorowy notatnik wypełniony zadaniami. Te podzielone zostały na 3 grupy: cyfry i litery, kolory i kształty, przestrzeń i czas. Jest też 20 czystych kart przeznaczonych na dowolne prace własne. Dziecko ma więc szerokie pole do wykazania się. Zwłaszcza, że zadania są naprawdę różnorodne. Jakie? Wszystko w zależności od wieku dziecka. Inne znajdziemy w "Tornistrze..." dla maluchów (3-4 lata), inne - dla średniaków (4-5 lat), a jeszcze inne - dla starszaków (5-6 lat). My w pierwszej kolejności na warsztat wzięliśmy wersję dla średniaków (ta dla maluchów jeszcze przerasta 2,5-letniego Młodszego, ale już na niego czeka). Zadania okazały się dobrze dopasowane do potrzeb syna. W dziale "Cyfry i litery" liczyliśmy, ćwiczyliśmy rozpoznawanie i pisanie wielkich liter, cyfr i krótkich wyrazów (po śladzie), kolorowaliśmy, naklejaliśmy, tworzyliśmy serie, pracowaliśmy nad spostrzegawczością, graliśmy w domino, a także budowaliśmy zbiory. W dziale "Kolory i kształty" bawiliśmy się w kolorowanie (także wg legendy), wyszukiwanie różnic kolorystycznych, dobieranie kształtów w pary, rysowanie ich po śladzie, odwzorowywanie, sekwencje czy wyszukiwanie opisanych rzeczy na obrazku. Były tu też: labirynt, sudoku w wersji dziecięcej (3x3, pion i poziom) oraz gra domino. Dział "Przestrzeń i czas" to lokalizowanie rzeczy i osób po opisie, rozróżnianie pór roku, odwzorowywanie układów, uporządkowywanie historyjek w porządku chronologicznym, zabawy ze strzałkami (góra, dół, prawa, lewa), dopasowywanie rzeczy do pogody, ćwiczenie kolejności i jeszcze kilka innych zadań. Jest tego naprawdę dużo. Wszystko kolorowe i graficznie ciekawie wykonane. Szczególnie podobają mi się ilustracje ze skrzatami wykonanymi z modeliny autorstwa Virginie Chiodo. Całość została u nas baaardzo pozytywnie przyjęta. Może dlatego, że jest tak odmienna od tradycyjnych, dostępnych na rynku zbiorów z zadaniami. Ostatecznie muszę napisać, że jednak warta jest swojej ceny. Sami zobaczcie i oceńcie:

Komentarze

Prześlij komentarz

Znasz tę książkę? Lubisz ją? A może z jakichś względów Ci się nie spodobała? Podziel się ze mną swoją opinią, zostaw ślad. Niech wiem, że czytasz, że wracasz, że to co robię ma sens :)

Popularne posty