SKRZYNIA POTWORÓW: Czarownica, Wampir, Dziad z workiem - Enric Lluch

 

Czy ktoś z Was czytał może "Mistrza i Małgorzatę"? Uwielbiam tę książkę i to nie tylko dlatego, że główna bohaterka nosi me imię (a może raczej, ja jej?) Zachwycam się nią ilekroć zasiadam do lektury, a czytałam ją już wielokrotnie. Pomijając wszelkie głębsze rozważania, moim ulubionym fragmentem tego dzieła jest lot na miotle. Oj, mogłabym ja sobie tak polatać. Kiedyś, jakiś człowiek zajmujący się zjawiskami paranormalnymi stwierdził, że mam predyspozycje ku temu, by czarownicą zostać. Co prawda męża uwiodłam, ale żeby coś więcej? Chociaż kto wie, może z wiekiem chwycę za miotłę i polecę, polecę, polecę... może do jakiejś bajki? Z moim roztrzepaniem w sam raz nadałabym się do wygrzebanej ze "Skrzyni potworów" "Czarownicy" :)

Uwielbiam tę serię. Moje dzieciaki także. Ciemna noc, namiot, a oni wołają:
- Mamo, mamo, poczytasz o potworach?
Ha, Kochani, przyznać się, kto z Was nie uskuteczniał takich obozowych potwornych opowieści. Jeśli znajdzie się ktoś taki, niech wie, że duuużo stracił. Nie ma to jak dreszczyk strachu. Choć w pomieszczeniu było cicho, nagle słychać stuki, puki, wycie wilków. Niezapomniana sprawa. Nie dziwię się więc dzieciakom, że każdorazowo wieczorem o tę strrrraszną lekturę wołali. Bez obaw. Nie budzili się w nocy z krzykiem, nie podgryzali śpiworów, nie sikali w majtki... no, co najwyżej ze śmiechu. Tak, tak, bo potworne opowieści za dnia zamknięte w kartonowej skrzyni, wieczorem sprawiały, że cały namiot radośnie hihotał. 

"Skrzynia potworów" to seria, na którą składa się 10 tomów. Każdy poświęcony jest innemu potworzakowi. Dotychczas na polskim rynku ukazały się trzy części: "Czarownica", "Wampir" oraz "Dziad z workiem". Kolejne będą: "Zombi", "Duch", "Mumia", "Ogr", "Kościotrup", "Potwór z szafy" oraz "Wilkołak". Autorem serii jest Enric Lluch, hiszpański pisarz specjalizujący się w literaturze dziecięcej. Podchodzi on do postaci wzbudzających zazwyczaj dziecięcy strach w zupełnie niecodzienny sposób. Rzec by można: "nadaje im ludzkiego oblicza". Oto mamy przed sobą Czarownicę Marysię, która przez słabość do kalmarów zmuszona jest uciekać przed policją. Czarownicę, która znudzona rolą w "Królewnie Śnieżce", pragnie zmienić bajkę, a gdy - nie przeczytawszy wcześniej scenariusza - trafia do "Jasia i Małgosi" robi tam niezły bałagan. Mamy też Wampira, co to chętnie napiłby się ludzkiej krwi, ale... ma problem z uzębieniem. Czy znajdzie się ktoś na tyle odważny, by naostrzyć wampirze kły, czy do końca życia przyjdzie mu się żywić margaritą z duuużą ilością sosu pomidorowego? I wreszcie najulubieńszy w naszym domu Dziad z worem, który porwane dzieci potrafi tak ustawić, że ich rodzice - odnalazłszy pociechy - gotowi są zatrudnić go jako wychowawcę. Dziad woli jednak dzieci zjadać, niż je niańczyć. Cóż, przyznam, że bywają takie momenty w życiu, które sprawiają, że potrafię go zrozumieć ;)

Fajne, zabawne, bardzo życiowe, choć - jak ostrzega polski wydawca - to pozycja dla dzieci o mocnych nerwach. Jeżeli dziecko boi się potworów mieszkających w szafie, może lepiej nie serwować mu tej książki, choć powiem, że mój 3,5-latek znosi ją bardzo dzielnie. Nawet jako wieczorną lekturę czytaną przy latarce w ciemnym namiocie. Może dlatego, że potwór, który ma swe słabe strony, boryka się z własnymi problemami, wcale taki potworny się już nie wydaje. Ba, potrafi nawet wzbudzić litość, jak wampir u mych dzieci, choć - w mym odczuciu - bardziej na to zasługuje Dziad z worem ;) Ciekawa lektura. Odwołująca się do wierzeń i bajek, ale serwująca je w zupełnie inny sposób. Przekorna. Dająca do myślenia. W dodatku świetnie zilustrowana. Wydawnictwo Tako ma słabość do książek z niecodzienną, oryginalną grafiką. Otwiera młodego widza na odbieranie świata w różnej formie. Tu bywa ponuro i mrocznie, ale przerysowane postacie mają swój urok. Na końcu każdej książki znajduje się krótki przewodnik po świecie potworów, z którego dowiadujemy się, jak wyglądają i żyją, oraz czym się charakteryzują opisywane w danym tomie postacie. Dla przykładu, gdybyście nie wiedzieli, współczesne czarownice latają na miotłach z automatyczną skrzynią biegów. Się powodzi! Za pracę w bajce muszą im nieźle płacić ;) 

Książki dla młodszych, starszych i naj, najstarszych. U nas od ponad pół roku nie schodzą z listy ulubionych lektur. Stały meldunek mają przy łóżku Starszego, ale często podróżują do pokoju brata. Bywa, że nawet z ich właścicielem, bo Starszy, widząc co się święci, zwykł podążać ich śladem :)


SKRZYNIA POTWORÓW:
Czarwonica, Wampir, Dziad z workiem
Wydawnictwo: Tako
Tekst: Enric Lluch
 Ilustracje: Miguel Ángel Díez
Oprawa miękka
Format: 170x225
Stron: 32
Wiek: 4+

Komentarze

  1. W nazwisku literówka, przez to trochę dłużej tego autora szukałam na biblionetce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, już poprawiam i przepraszam za kłopot. Chociaż ja osobiście lubię spędzać czas w bibliotece, także na szukaniu ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Znasz tę książkę? Lubisz ją? A może z jakichś względów Ci się nie spodobała? Podziel się ze mną swoją opinią, zostaw ślad. Niech wiem, że czytasz, że wracasz, że to co robię ma sens :)

Popularne posty