Jak dwa łyse konie, czyli Bartek i Darek - Patrycja Zarawska


Dziś znów mam dla Was pozycję, która poszerzy dziecięcą wiedzę. Trudno by ją porównywać z tą, którą prezentowałam Wam ostatnio ("Pamiątka z Paryża"). Nie tak ambitna, nie tak nowoczesna, nie tak poważnie podchodząca do młodego czytelnika. Za to lekka, zabawna i kształcąca. Podbiła serducho Starszego, choć w zupełnie odmienny niż ta poprzednia sposób. 

Młodzi ludzie lubią czytać o swych rówieśnikach - ich przygodach, historiach, zabawach i wygłupach. Tak, w szczególności tych ostatnich, a klasa Bartka i Darka do pokornych raczej nie należy. Tym młodym ludziom stale się coś przytrafia - a to rozwścieczony pies, a to porwanie przeciwdeszczowego płaszcza przez słonia. Najczęściej jednak ginie im Krzyś. To zdecydowanie niepokorna postać, która w niecodzienny sposób potrafi dbać o swoje interesy - gdy Krzyś czegoś nie chce, stanie na głowie, by osiągnąć swój cel. Czytając zabawne perypetie całej klasy zebrane w dwóch opowiadaniach, przy okazji poznajemy całą masę zwrotów, z którymi w swym codziennym życiu mogą zetknąć się nasze dzieci. Tu lekko i z humorem zostały one wyjaśnione. Jest ich sporo, ale nam nie zakłóciły lektury. Ciekawy świata Starszy, gdy zwrot się pojawiał w tekście, zawsze najpierw próbował własnych sił, a gdy czegoś wytłumaczyć mu się samodzielnie nie udało, zdawał się na mnie, jako lektora. Dziś wie już, co znaczy "trafić kulą w płot", "robić coś na łapu-capu", "mieć czegoś powyżej uszu" czy "sunąć jak czołg". Nowe zwroty zagościły w jego słowniku. Ku zaskoczeniu matki zaczął ich używać w życiu codziennym. Świadomie, a nie jako powtórkę czegoś gdzieś wcześniej przypadkowo zasłyszanego.

To nie żadna poważna lektura naukowa. Ot, kawałek życiowej zabawnej historyjki przemycającej edukacyjne treści, którą lubimy, przy której dobrze się bawimy i którą Wam polecamy, bo nie ma to jak połączyć przyjemne z pożytecznym!

Książka posiada duże litery, jako ułatwienie do pierwszego samodzielnego czytania.


Jak dwa łyse konie, czyli Bartek i Darek
Wydawnictwo: Debit
Tekst: Patrycja Zarawska
 Ilustracje: Monika Frątczak-Rodak
Oprawa sztywna
Format: 195x245
Stron: 72
Wiek: 6+

Komentarze

  1. kojarzy mi się z Bolkiem i Lolkiem :D ja na razie nie czytam książek dla dzieci ale jak bede miała komuś sprawić prezent myśle że do bedzie odpowiednia ksiażka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znacznie więcej tu postaci niż w Bolku i Lolku, ale całość równie zabawna :) Na prezent się sprawdzi. Dzieciaki kochają takie szkolne szalone przygody, a rodzicom spodobają się te przemycone edukacyjne treści :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Znasz tę książkę? Lubisz ją? A może z jakichś względów Ci się nie spodobała? Podziel się ze mną swoją opinią, zostaw ślad. Niech wiem, że czytasz, że wracasz, że to co robię ma sens :)

Popularne posty