Raz, dwa, trzy... patrzymy, słyszymy, mówimy - Joanna Bartosik


Dziś znów na blogu rządzi Najmłodsza. Cóż począć, gdy dzieć od małego ma pociąg do książki? Nic, tylko się cieszyć! Zwłaszcza, że pozycje dla naj, najów nie tracą na atrakcyjności. Ba, nawet na niej zyskują! Czasem, zerkając do lektur siostrzenicy, aż zastanawiam się nad trzecim dzieckiem. Tak, tak, dla mnie książki są zdecydowanie silniejszym bodźcem, niż program 500+.

Co dziś na tapecie? Seria "Raz, dwa, trzy" od wydawnictwa Widnokrąg. Cudowna! Jest już z nami od dłuższego czasu i wcale się nie nudzi. Z czystą przyjemnością do niej powracamy! To trzy tomiki, po które można sięgać po kolei. Dziecko rośnie, wkracza na kolejne etapy rozwoju, a tam - czekają następne tytuły.

Zaczynamy od "Raz, dwa, trzy patrzymy". To zabawa obrazem. Fajnym obrazem. Prostym, a zarazem pobudzającym wyobraźnię. Kolorowym, ale nie rozpraszającym wielobarwnością. Idealna na początek świadomej przygody z książką. Pokazując kolejne ilustracje, możemy opowiadać dziecku o tym, co na nich widzimy. Gdy dziecko jest już starsze, umie się samodzielnie komunikować, możemy zaprosić je do kreatywnej zabawy i zapytać o to, co ono na ilustracjach widzi. Odpowiedzi mogą nas zaskoczyć. Dzieci często zwracają uwagę na rzeczy, które my - w dorosłym postrzeganiu świata - pomijamy. Książka będzie więc okazją do wzajemnego poznania :)

Drugi tom "Raz, dwa, trzy słyszymy" to nieco wyższa szkoła jazdy. Do obrazów dochodzą napisy. Proste i wpadające w ucho. To wyrazy dźwiękonaśladowcze. Tu coś skacze "hop", tam coś kracze "kra", a jeszcze gdzieś indziej - pada deszcz - "kap kap". Zrobiło się gwarno. I dobrze, takie stukanie, pukanie i kukanie sprzyja rozwojowi dziecięcej mowy.

Wreszcie tom trzeci. "Raz, dwa, trzy mówimy". Idealny dla 2-latki. Już nie tylko patrzymy, nie tylko naśladujemy proste dźwięki, ale też mówimy. A skoro mówimy, to czemu by - już na starcie - nie nauczyć się dobrych manier. Proszę, dziękuję, przestraszam... ups, znaczy, przepraszam! :) Obywamy się z grzecznościowymi zwrotami w zabawny, rymowany sposób. Tym prostym, humorystycznym tekstom trudno się oprzeć. Będąc dorosłym i będąc dzieckiem. A na nas dodatkowo działa to, że siostrzenica to Agata i choć póki co - ma dopiero dwa lata - to do trzech już jej blisko ;)

Z czystym sercem i wielką przyjemnością - polecamy!!! Bo uwielbiamy. I nie rymujemy. Przynajmniej nie celowo. No, może trochę. Dla zabawy. Dobrze, już przestaję, bo chyba dzisiejszy super-księżyc źle na mnie działa. Życzę miłej lektury! 

Raz, dwa, trzy patrzymy
Raz, dwa, trzy słyszymy
Raz, dwa, trzy mówimy
Wydawnictwo: Widnokrąg
Autor: Joanna Bartosik
oprawa twarda, wydanie kartonowe
Format: 160 x 160
Strony: 20
Wiek: 1+


Komentarze

Popularne posty