Odmienieni

"Mamo, to moje" - zawołał Młodszy zerkając na nowy banner Czytajek. Myślę, że chodziło mu o misia, bo książek raczej nie rozpoznał po grzbietach. Chociaż, kto go tam wie... dzieci często widzą więcej niż my, dorośli i nieraz potrafią czymś zaskoczyć. 

Starszy - z kolei - po powrocie z przedszkola przechodząc obok komputera, natychmiast zawiesił wzrok na ekranie. "Ładne schodki zrobiłaś" - stwierdził. A ja oniemiałam... bo niby skąd on wie, że to ja. Ot, wisi sobie otwarty blog, a ten od razu wie, że to nasz, choć odmieniony.  Mhm...

Już wiem co sądzą o nowej szacie graficznej dzieci, a co sądzicie Wy? Jeśli czegoś Wam brakuje... czekam na uwagi, komentarze, sugestie.

Komentarze

  1. Podoba mi się ten nowy wygląd.
    Myślę, że Młodszy rozpoznał grzbiety swoich książek, podobnie jak Starszy. Wnioskuję to po swojej 2-latce - czasem chcę zakamuflować jakieś książki i wkładam je grzbietem do tytłu, a ona i tak je rozpoznaje i wyciąga. A 4-latek to już rozpoznaje po grzbietach wszystko bez żadnego problemu.
    Pozdrawiam
    Bruy-ere

    PS. Zna Pani to miejsce:
    http://forum.gazeta.pl/forum/f,16375,Ksiazki_dzieciece_mlodziezowe.html ?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Znasz tę książkę? Lubisz ją? A może z jakichś względów Ci się nie spodobała? Podziel się ze mną swoją opinią, zostaw ślad. Niech wiem, że czytasz, że wracasz, że to co robię ma sens :)

Popularne posty