Książki na prezent dla 10-latka: "Smocza straż", "Czasodzieje", "Dwór", "Skrzynia władcy piorunów", "Tajemnica przeklętej harfy".


Ilekroć poszukuję pomysłu na prezent dla mojego dziesięciolatka, zawsze odbijam się od ściany. Tysiące podpowiedzi dla maluchów, a gdy idzie o młodsze nastolatki - pustka, a co najmniej spory niedosyt. Postanowiłam wypełnić tę lukę. Już przed kilkoma dniami pisałam Wam o planszówkach strategicznych dla młodszych nastolatków (KLIK KLIK). Dziś - tak dla odmiany ;) - napiszę o książkach.  

"Baśniobór" to seria znana i kochana wśród młodszych nastolatków. Jakiś czas temu, wydając jej piąty tom, autor zapowiedział, że będzie to ostatnia część fantastycznej sagi. Na szczęście słowa nie dotrzymał. Na polskim rynku wydawniczym pod koniec listopada pojawił się kolejny tom zatytułowany "Smocza Straż". Okazuje się, że względny porządek, jaki udało się ustalić w świecie Baśnioboru może być bardziej kruchy, niż się to początkowo wydawało. Seth i Kendra znów wkraczają do akcji, przekraczając granice magicznego świata, w którym pełno jest legendarnych, mitycznych i zwyczajnie fantastycznych, zrodzonych z wyobraźni autora, stworzeń. Znajomość poprzednich tomów - wymagana! Ale, jeśli Wasze dziecko jeszcze nie czytało "Baśnioboru", może warto pomyśleć o zakupie całej serii lub - po prostu - pierwszego tomu. Tylko ostrzegam - lektura na pewno się na nim nie skończy! 
   
O "Baśnioborze" - w wersji audio - pisałam Wam już kiedyś TUTAJ




Oczywiście mogło się zdarzyć, że Wasze dzieci nie mogąc się doczekać kolejnego tomu, nabyły go zaraz po premierze. Wówczas do świątecznego prezentu, zamiast książki, dorzucić możecie "Księgę wyobraźni". To zeszyt aktywizujący pełen gier, zagadek, labiryntów, tajnych kodów i baśnioborskiej wiedzy. Zaprasza dzieci do zabawy słowem i obrazem. Wciąga w magiczny świat, który okazuje się być na wyciągnięcie dłoni. Z rogiem jednorożca, tajemnymi miksturami, tajemnymi wiadomościami nasze dzieci mogą się poczuć niczym Kendra i Seth. No, może nie dosłownie, ale to zawsze mała namiastka książkowej magii. 


Do fantastycznego świata traficie także za sprawą białoruskiej pisarki Natalii Sherby. Stworzona przez nią seria zatytułowana "Czasodzieje" to historia dziewczyny, która wbrew własnej woli trafia do magicznego świata stojącego u progu zagłady. Świata pełnego rywalizacji, nieczystych zagrań, intryg, złośliwości. Tu naprawdę trudno o zaufanie, zwłaszcza, gdy się nikogo nie zna. Kto jest prawdziwym przyjacielem, a kto wrogiem? Wasylisa - czasem boleśnie - się o tym przekonuje. Nic dziwnego, że magiczny świat wcale jej nie kusi.
        
"Czasodzieje. Klucz czasu" oraz "Czasodzieje. Serce czasu" to dwa pierwsze tomy serii. Obecne na rynku wydawniczym od ponad roku. Na marzec-kwiecień przewidywana jest premiera części trzeciej. Recenzji "Czasodziejów" jeszcze u nas nie znajdziecie - jesteśmy w trakcie lektury pierwszego tomu. Zdradzę Wam, że chłopców naprawdę trudno od niego oderwać, a to chyba najlepsza rekomendacja dla książki.
   
Jeśli chcielibyście wiedzieć więcej, to odsyłam Was na stronę "Rymsa", który o "Czasodziejach" pisze TUTAJ.
 

Fantastyka to za mało? Zawsze można połączyć ją z kryminałem. Tak właśnie powstał "Dwór". To seria fantastyczno-kryminalna dla dzieci o MOCNYCH nerwach. Jej autorką jest Francuzka - Évelyne Brisou-Pellen, która ma na swym kącie wiele młodzieżowych powieści, ale na polskim rynku wydawniczym dopiero debiutuje. Debiut to podobno bardzo udany. Mroczny, psychodeliczny dwór, zaskakujące postacie jakby wyjęte z innych epok, tajemnica, którą trzeba rozwikłać i towarzyszące jej napięcie. Nie czytając książki, a sięgając wyłącznie do recenzji zaprzyjaźnionych blogerów, już dałam się zauroczyć.
   
TUTAJ o pierwszym tomie "Dworu" pisze Bożena Itoya.
   
Książka "Liam i mapa wieczności" na polskim rynku pojawiła się w marcu, drugi tom "Dworu" - "Clea i wrota do świata duchów" - dosłownie przed chwilą. Jest więc szansa, że Wasze dziecko jeszcze ich nie czytało. Kolejne części już wkrótce. Wszystkich ma być 6 w sezonie pierwszym, ale... autorka już tworzy sezon 2 (trochę jak z "Baśnioborem"). 
     
UWAGA! Zanim odeślę Was do księgarni, pokusić się muszę o jedną uwagę. Seria adresowana jest do czytelników w wieku 12+ (we Francji 9+). Upewnijcie się więc zawczasu, na ile wytrzymałe nerwy ma Wasza pociecha ;)

     
Jeśli Wasze dzieci wolą powieści bliższe prawdy, polecę Wam książki z serii "Detektywi na kółkach", których autorem jest Marcin Kozioł. To historie na poły przygodowe, na poły biograficzne, choć trudno tu mówić o biografii w dosłownym tego słowa znaczeniu. To raczej wersja autorska przybliżająca życie i osiągnięcia znanych naukowców. Na tyle intrygująca, że zachęca do zgłębienia ich losów w źródłach o charakterze historyczno-naukowym. Tę specyficzną biografię autor wplata w przygodowo-kryminalną historię niepełnosprawnej Julii, jej przyjaciela Toma oraz psa Spajka.
   
O pierwszym tomie "Detektywów na kółkach" pisałam TUTAJ.
    
Pierwszy tom - "Skrzynia władcy piorunów" - to lektura uzupełniająca dla klas 4-6. Poza poszukiwaniem tajemniczej skrzyni i jej zawartości przybliża historię wielkiego wynalazcy Nikoli Tesli. Drugi tom przygód Julii, Toma i Spajka pojawił się w listopadzie. To "Tajemnica przeklętej harfy" z historią wybitnej znawczyni Egiptu Dorothy Eady. Polecam!
 

Komentarze

Popularne posty